Łatka

Łatka

Sunia ma ok 4 lat, waży jakieś 7/8 kg (nie ważyłam jej jeszcze) i nie słyszy.
Jaka jest? Cudowna choć nie bez wad 😉
W domu jest psem plasterem- ciągle przyklejona do człowieka ❤️
Ładnie zostaje sama, nic nie niszczy jedynie chwilę piszczy jak się wychodzi.
Pięknie trzyma czystość, śpi dopóki człowiek śpi 😁
Nie ma problemów z ludźmi- kocha każdego.
Obecnie mieszka z psem i kotem- kota goni ale tylko jak ten ucieka, jeśli nie ucieka to ignoruje.
Psa chciałaby sobie podporządkować-ma tendencję do kontrolowania przestrzeni oraz do bronienia zasobów jak jedzenie, łóżko czy człowiek.
Ale przy tym jest bardzo karna i wystarczy jej pokazać, że takie zachowanie jest nieakceptowane.
Myślę, że gdyby miała mieszkać z innymi zwierzętami to tylko z pewnymi siebie, zrównoważonymi.
Na pewno nie można jej rozpieścić bo wejdzie na głowę, dosłownie 😅
Jeśli chodzi o ogród to wychodzi tylko na smyczy bo niezła z niej kombinatorka i sprawdza każdą dziurę ale i ogrodzenie nie jest dla niej przeszkodą-jest bardzo skoczna. Więc myślę że dla niej lepszym rozwiązaniem byłoby mieszkanie w bloku.
Kocha spacery i zaraz po wyjściu z domu zmienia się o 180st. Gna przed siebie, ciągnie przy tym oczywiście na smyczy więc trzeba nauczyć Ją chodzenia na niej.
Spacer z nią to bardziej marszobieg 😉
I nie uznaje wyjścia na krócej niż 30 minut- zapiera się i nie chce wracać do domu.
Szczeka na obce psy, zwłaszcza większe od niej i raczej nie miałaby oporu żeby ugryźć. Ale też jeśli pozwolimy jej minąć psa dużym łukiem to przejdzie spokojnie, także jest to do wypracowania.
Ziemniaczek

Ziemniaczek

Nasz Ziemniaczek pilnie szuka tymczasu bo zakwitł w awaryjnym.
Szukamy też oczywiście domu stałego.
Orzech

Orzech

„Orzech to po prostu dobry kompan każdego dnia. Towarzyszy nam w pracy, chodzi z nami do szkoły po dzieci i na zakupy do sklepu.
Pięknie już chodzi na smyczy, miejski szum już nie robi na nim takiego wrażenia,, choć czasem jeszcze przestraszy go jakiś hałas.
W domu też jest bardziej aktywny, częściej szuka kontaktu, obserwuje co robimy.
Uwielbia wszelkiego rodzaju czesanie, głaskanie, drapanie, masowanie 🙂
Poza tym dużo śpi
A, i jest nieustraszonym tropicielem myszy i wiewiórek:)
Kopie dziury aż miło i próbuje wspinać się na drzewa.
Miejski pies ZEN ❤
Jak ktoś mi powie, że adopcja starszego psa ze schroniska wiąże się z samymi problemami to chętnie poznam Go z Orzechem, psem który lata spędził w Psim Piekle w Radysach.
Ten wspaniały pies szuka oczywiście domu.

Kokosz

Kokosz

Waga: ok. 8 kg
Wiek: 12 mc
Płeć: samiec (niekastrowny)
Wysokość: nie duży pies, długi, na krótkich łapach, poniżej łydki. Szata: krótka, biszkoptowy, z jasnymi znaczeniami na łapach i klatce piersiowej. Odrobaczony, zabezpieczony na kleszcze, posiada komplet szczepień i książeczkę zdrowia.

Historia psa z przed przyjazdu do Fundacji: Kokosz to jeden z czterech dziko żyjących psów odłowionych na terenie Eis Górki, woj. mazowieckie okolice Mińska Mazowieckiego. Z relacji mieszkańców wynika, że psy żyły w grupie, wychowując się i żyjąc bez opieki ze strony ludzi. Kokosz to najprawdopodobniej syn Milki lub Pchełki, które rodziły szczenięta co cieczkę. Większość szczeniąt udawało się schwytać i rozdać, Kokosz najwidoczniej został przeoczony lub nie było na niego chętnych. Został więc przy swojej matce, żyjąc dziko nie poznał w okresie socjalizacji szczenięcej ludzi, lub kojarzyli się mu oni jedynie z czymś złym, tak jak dzikim zwierzętom. Psy unikały ludzi, trudne do schwytania, samodzielne, unikające nawet obecności osób je dokarmiających. Ostatecznie wszystkie cztery udało się schwytać (strzał z palmera) i przetransportować do lecznicy weterynaryjnej. W trakcie badań, okazało się, że Kokosz choruje na Babeszjozę. Został poddany leczeniu. Następnie wraz z bratem, trafił do domu tymczasowego. Maj 2020 DT: Kokosz całkowicie unika ludzi, boi się pomieszczeń domowych, nie reaguje na inne zwierzęta mieszkające w DT. Cały czas przebywa na dworzu, w ogrodzie, na próby złapania czy kontaktu reaguje ucieczką lub agresją. Większość dnia leży w kącie ogrodu nie reagując na otoczenie. Nie je w obecności człowieka, o braniu jedzenia z ręki, nie ma wogole mowy. Dom Tymczasowy, ciągle podejmuje próby socjalizacji, są jednak daremne. Kokosz nie życzy sobie kontaktów z człowiekiem, nawet gdy jego brat Kajko zaczyna je nawiązywać… Z uwagii na bark możliwość pracy z dwoma tak lękowymi psami równocześnie. Kajko i Kokosz zostają rozdzieleni. Na początku lipca Kokosz trafia do hotelu dla psów SoDog: Całkowicie boi się ludzi, widok człowieka natychmiast zmusza go do ucieczki. Nie nawiązuje też interakcji z psami, całe dnie leży w jednym miejscu w ogrodzie, ukryty dla wszystkich pozostałych żyć. Jedzenie zjada dopiero w nocy, nie je w ciągu dnia. Po całym tygodniu ukrywania się, zaczyna wychodzić do psów, gdy nie ma w pobliżu człowieka, jak i zaczyna zjadać jedzenie zaraz po tym jak je dostanie. Nie je w obecności człowieka. Zaczyna też odnajdywać się w psiej grupie. Po dwóch tygodniach przestaje uciekać na widok człowieka, ale zachowuje duży dystans ok. 5 – 6 m. Zaczyna też jeść w obecności ludzi, nie chce wchodzić do domu, cały dzień spędza w ogrodzie. Na próby interakcji z człowiekiem reaguje ucieczką lub agresją.
W chwili obecnej:

1. Ludzie:

Boi się wszystkich ludzi, zachowuje duży dystans nawet wobec domowników, nie unika obecności tylko jednej osoby. Nie toleruje dotyku, pomimo rozpoczętej z nim pracy, zdarza się, że na próby nawiązania kontaktu zareaguje agresywnie. Nie ma możliwości wykonywania zabiegów pielęgnacyjnych, podnoszenia go, często też źle reaguje na próby przypięcia na smycz, problem stanowi założenie obroży, szelek itd. Zdarza się, że weźmie smaczki z ręki (tylko w pomieszczeniach domowych, na zewnątrz ucieka na widok wyciągniętej ręki z jedzeniem), dotyk i ćwiczenia z nim związane toleruje jedynie w klatce kenellowej, ale sprawiają mu one wyraźny silny dyskomfort, potrafi zareagować agresją w trakcie ćwiczeń. Unika dzieci, obcych osób, nie wykazuje zainteresowania jakimikolwiek interakcjami z ludźmi. Bardzo lubi leżeć na łóżku, jeśli ignoruje jego obecność, lub ma pewność że nie będę na niego reagować – potrafi przyjść do mnie i leżeć ze mną. Jednak gdy wstanę, lub wykonam inny gwałtowny ruch ucieka.
2. Psy:

Obecnie mieszka w dużej grupie socjalnej psów, i bardzo dobrze się w niej czuje. Buduje silne więzi z innymi psami, naśladuje ich zachowania, podąrza za większością grupy( tak nauczył się wchodzić i wychodzić z domu, czy spać w klatce kenellowej). Jeśli jednak jakiś pies zostanie na zewnątrz, Kokosz nie przejawia chęci wejścia do pomieszczeń mieszkalnych, woli zostać z nim na dworzu, nie zależnie od warunków atmosferycznych panujących na zewnątrz. Zdarza się, że delikatnie konfiliktuje się z nowymi w grupie psami, zwłaszcza samcami w podobnym wieku.

3. Spacery:

Jeśli uda mi się go przypiąć na smycz w domu (nie ma reguły, nie zawsze akceptuje przypinanie na smycz, a jeśli już to tylko w domu lub w klatce kenellowej. Przy furtce czy na spacerze nie pozwoli się przypiąć na smycz), to grzecznie na niej spaceruje. Nie mogą być to jednak, krotkie smycze, min. 2 m – tak by jak się czegoś wystraszy miał możliwość odejścia na bok, jeśli nie ma możliwości odejścia na bok, próbuje wyciągać głowę z obroży, szarpie się, próbuje przegryzać smycz. Więkoszość spacerów chodzi jednak luzem, ponieważ mieszkamy w spokojnym środowisku, na skraju lasu i łąk, mogę sobie na to pozwolić. W trakcie takiego spaceru bez smyczy, zazwyczaj trzyma kierunek marszu przewodnika, pilnuje się. Jednak kluczową rolę, odgrywają tu inne psy, nie człowiek. Można powiedzieć, że Kokosz spaceruje ze mną, tylko dlatego że inne psy to robią. Jeśli się czegoś trochę wystraszy mija to szerokim łukiem, unika ludzi, rowerzystów… Jeśli się czegoś bardzo wystraszy samodzielnie wraca do domu, i tam czeka na resztę. Bywa negatywnie nastawiony do innych obcych psów, ale nie jest to regułą. W chwili obecnej, nie ma możliwości spacerowania w ruchu miejskim, poruszania się po ulicach. Na smyczy większość osób i psów spotkanych na spacerach mija spokojnie.

4. Podróże:
Niechętnie wskakuje do auta, jest to możliwe tylko gdy jest na smyczy, i w samochodzie są już inne psy. Jest dobrze przyzwyczajony do klatki kenellowej, i w sytuacjach nagłych i wymagających jazdy autem, można go w taki sposób przetransportować – wynieść z domu do auta w transporterze. Nie ma choroby lokomocyjnej.

5. Dom:
Zachowuje czystość w domu. Jednak nie sygnalizuje chęci wyjścia na dwór, niechętnie chodzi po domu, najchętniej leży i odpoczywa w klatce kenellowej. Zdarza się czasem, że położy się na moim łóżku. Nie wskazuje na inne meble

6. Zabawa:

Kokosz bardzo lubi wszelkie zabawki, jednak bawi się nimi sam lub z innymi psami. Całkowicie nie umie bawić się z ludźmi.

7. Psie posłuszeństwo:

Kokosz nie reaguje na komendy z zakresu psiego posłuszeństwa. Z uwagii, na bark kompetencji społecznych związanych z ludźmi, jak i duży poziom lęku niechętnie uczy się nowych umiejętności, czy wychodzi po za wyuczone i codzienne czynności. Rzadko podejmuje nagrody z ręki, jedynie w pomieszczeniach domowych, nie jest możliwa nauka poprzez naprowadzanie. Obecnie staram się z nim wypracować system pobierania nagród z ziemi, tak by móc w procesie jego nauki używać kształtowania i naprowadzania z klikerem. Kokosz, wychowany bez obecności człowieka, gdy nic od niego nie chcę, jest praktycznie bezproblemowym psem. Trochę jak kot, zje, wyjdzie na zewnątrz, wróci na legowisko spać. Nie próbuje się mną zbytnio interesować, choć w niektórych sytuacjach nauczył się, tolerować moja obecność. Praca z nim jest ciężka, wymaga wiele cierpliwości, spokoju i braku oczekiwań wobec psa.

 

JENA

JENA

Jena jest bardzo energicznym i wymagającym psem. W swoim życiu potrzebuje konsekwencji i spokoju, które regulują jej emocje. Lubi biegać dla samego fanu z biegania, ma bardzo dobry węch, którego używa tropiąc kota lub dziczyznę za płotem. W stosunku do innych psów jest spięta i powarkuje na psy, dobrze czuje się w towarzystwie silnych samców. Wtedy jest uległa i skora do zabaw.

Do ludzi jest bardzo wylewna i czuła, uwielbia się przytulać i rozdawać całuski. Dosłownie przytula człowieka, skacząc i obejmując go łapkami. Jena lubi także bawić się sama piłką lub szarpakiem, biega podrzuca sobie zabawkę i tarza się z nią po ziemi. Taka zabawa przy innych psach jest nierealna, nawet przy najlepszym koledze. Od razu się spina i potrafi zrobić awanturę.

Bardzo ładnie chodzi na smyczy i zwraca uwagę na swojego przewodnika. Niestety strasznie fiksuje się na koty i nie potrafi odpuścić, inne psy za płotem są wrogami. Jena jest z jednej strony bardzo mocnym psem a z drugiej bardzo karna. Jest też bardzo emocjonalna i czasem siedzenie na pupie ją przerasta, nie jest w stanie wytrzymać kilku sekund w siadzie. Nie mniej, Jena jest bardzo sympatyczna i wesoła.

Jeśli znajdzie kochający dom, odda się im cała i będzie nawet gotowa ich bronić i rzucić się za nimi w ogień! 

Orzech

Orzech

Orzech jest poważnym psem w średnim wieku i dalekie są mu zabawy młodzieży – nie będzie biegał za piłką ani przynosił patyka, nie będzie bawił się porzuconą na podłodze skarpetką:) Ale jeśli szukasz spokojnego towarzysza dnia codziennego, najlepszego kumpla, wiernego i czułego przyjaciela, który co rano obudzi Cię delikatnym dotykiem zimnego nosa, to zapytaj Orzecha, czy u Ciebie zamieszka!

Co jeszcze Orzech zrobi dla Ciebie?

Nauczy cię, jak skutecznie i bez skrępowania poprosić o dokładkę, jak dostać darmową kiełbasę albo kawałek ryby w sklepie i jak sprawić, żeby sąsiadka z góry przyszła podrapać Cię po plecach (do Orzecha przychodzi regularnie, więc musi mieć sposób😀😀 ). A kiedy będziesz mieć chandrę i poczujesz, że świat wali Ci się na głowę, wtedy Orzech zabierze Cię na spacer i powie: – „Hej, patrz, życie toczy się dalej, ciesz się chwilą, nie spinaj się” . I to zadziała – u nas jest tak od 3 tygodni!

Dumbo

Dumbo

Dumbo ma około 3 miesięcy. Jest wyjątkowym szczeniakiem, kochającym wszystkich ludzi i wszystkie zwierzaki 
 517 584 800
MELON

MELON

Melon to senior który kocha wszystko co jest na ziemi koty, świnki , szynszyle ,psy ale dla  jednak dla niego najbardziej liczy się tylko człowiek który jest blisko niego. Jak to na emeryta przystało łapki już słabe ,ale zawsze wiernie towarzyszy na spacerach. jest bardzo wesołym psem radosnym skacze , biega i wiecznie się cieszy. Większość swojego życia spędził w schronisku ale zachowuje czystość.
Jaki dom powinien mieć melon ?
Na pewno brak dostępu do kuchni gdyż to duży łasuch a nadwaga nie sluży Jego zdrowiu.
Najlepiej dom z ogrodem lub na parterze.
12